Etykiety

sobota, 30 lipca 2011

Mr. Big

To spotkanie nie tak miało wyglądać. Nie tak miałeś mnie traktować.A może ja po prostu nie spotkałam Ciebie?Może to tylko ktoś wizualnie do Ciebie podobny?No bo czy istnieje możliwość, że człowiek zmienia się o 180 stopni w 2 miesiące?
Piękne pożegnanie sobie urządziliśmy.Muszę przyznać, że bolało chyba bardziej niż samo rozstanie.Mimo tego, że zachowałeś się jak ostatni idiota ja nadal znajduję dla Ciebie usprawiedliwienie. Przecież to nie tylko Twoja wina...oboje się w to wszystko wpakowaliśmy. Zamiast znajomości...intrygi, sztuczne wywoływanie zazdrości...obłuda.Teraz wyjedziesz...może będzie łatwiej.Łatwiej zapomnieć o pustym miejscu, które mi zostawiłeś zamiast serca.Nie wiem dlaczego wybrałam Ciebie...sama przed sobą nie potrafię się wytłumaczyć.Nie wiem co będzie ze mną i z Tobą...i nie wiem co będzie z nami. Ale wiem jedno tęsknię i...i będę tęsknić.I życzę Ci wszystkiego najlepszego...jednocześnie pozwalając Ci odejść. Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli się kogoś kocha to trzeba pozwolić mu odejść. Więc idź...idź i bądź szczęśliwy, ale nie zapomnij o mnie...nigdy!Nikogo nie udawaj.Najlepszym człowiekiem jesteś takim jaki jesteś kiedy tego nie robisz.Bo to właśnie przy mnie nie udawałeś.Przy mnie byłeś sobą! I choćby nie wiem co..nigdy nie uwierzę, że było inaczej. Jesteś najlepszym co mnie do tej pory spotkało.Do zobaczenia


Siły do walki z samym sobą!
Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz