Etykiety

środa, 23 maja 2012

Blue + Brown = Perfect relationship


Blue eyes say love me because I'll die, brown eyes say love me because I'll kill you.





Tęsknię i najprawdopodobniej kocham. Tylko dlaczego uciekam? Dlaczego odkładam na potem (wiedząc, że to będzie trudne)?Dlaczego On ucieka? Co jest nie tak z tą miłością?
Może to jest tak, że każdy z nas ma taką osobę, o której marzy i śni dniami i nocami. Osobę, z którą mógłby robić wszystko, o której w żaden sposób nie potrafi zapomnieć.Uczucie, które dominuje nad wszystkim innym.I nie ważne, że ten ktoś ma głowę w chmurach, i że jest wiecznym marzycielem...niebieskim ptakiem. Niewyobrażalna chemia, mięta...wszystko! I nie ma tu miejsca na rzeczywistość. Wszystko jest magią...każda rozmowa to podróż w marzenia... Mimo wszystko ta osoba jest dla nas jakby nieosiągalna. Cały czas jednak mamy ją głęboko w sercu tak jak i marzenie o tym, że kiedyś obudzimy się a obok będzie ten jedyny, bądź ta jedyna...
Przychodzi jednak dzień, w którym poznajemy kogoś wręcz idealnego do wspólnego życia. Ma prace, jest dobry, uczciwy...prawie idealny. Można porozmawiać z nim o konkretach, nie ma mowy o wyimaginowanym świecie. Rodzi się przyzwyczajenie i może coś na wzór miłości, ale takiej...hmm..z przywiązania.I tak bierzemy ślub, wijemy wspólne gniazdko, mamy dzieci...rodzina jest zadowolona...i mogłoby się wydawać wszystko jest w jak najlepszym porządku. Tylko czy na pewno? Przecież gdzieś głęboko w naszym sercu nadal tkwi marzenie...i miłość....ta prawdziwa...
Nie chcę tak. Chcę mieć go zawsze obok siebie. Widzieć jego wzloty i upadki. Kłócić się, bo przecież to nieuniknione przy takiej ilości emocji, które wiążą się z przebywaniem w jego towarzystwie. Godzić się rozpalając więcej namiętności niż to wskazane. Zasypiać w jego ramionach i budzić się jego pocałunkiem. Być z nim...zawsze i wszędzie.



Zrozumienia świata..
Alex


2 komentarze: