Etykiety

wtorek, 31 maja 2011

Lepiej być głodnym niż samotnym

Nie wiem od czego zacząć... Dzisiejszy dzień postawił mi na drodze wiele pytań. Spotkałam się z moim chłopcem i trwając w jego objęciach zastanawiałam się nad tym czy po moim powrocie z Krakowa będę jeszcze mogła zrobić to samo co dziś. Przecież wszystko zostało powiedziane...nie kocham go. Zależy mi na jego szczęściu, chcę go wspierać w trudnych chwilach, chcę być przy nim i nie pozwolę nikomu go skrzywdzić. A więc, kocham go. To pewne, że go kocham. Ale nasze uczucia różnią się od siebie tak bardzo, że niestety nie mają nigdzie żadnego punktu, w którym mogłyby się spotkać. Oczywiście wierzę w jego miłość do mnie. I chociaż często mam co do tych jego uczuć wiele wątpliwości to wiem doskonale, że zależy mu na mnie. Jedyny problem tkwi w tym, że inaczej niż w taki sposób jak dotychczas nie potrafi tego okazać. Mimo wszystko nie winię go. Przecież nie miał w domu wzorca związku. I tutaj pojawia się kolejny problem...moje litowanie się nad nim. Nie potrafię powiedzieć mu nic złego, bo od razu przed oczami mam całą jego przeszłość. Wyobrażam sobie jak musiało być mu ciężko wychowywać się bez matki. Przyznam też, że często myślę sobie, iż on właśnie we mnie po części szuka także tej matczynej miłości. To wszystko sprawia, że nie potrafię zakończyć naszego związku. Ciągle trwam w nim chociaż wiem, że to nie to czego szukam. Jednocześnie boję się zmiany. Boję się wolności, choć czasem tak bardzo jej pragnę. No bo po co spełniać marzenia kiedy nie mamy się nimi z kim dzielić? Czy coś w ogóle ma sens kiedy jesteśmy samotni? Czy można być szczęśliwym z wielką pustką w sercu, której nikt nawet nie próbuje łatać? Chyba nie...

"Nikt z nas nie chce takiej wolności, wszyscy chcemy kompromisu, chcemy mieć przy sobie kogoś, z kim moglibyśmy podziwiać uroki Genewy, rozmawiać o książkach, filmach, dzielić się jedną kanapką, bo nie starcza nam na dwie. Lepiej zjeść połowę kanapki na spółkę z kimś niż całą w samotności.(...)Lepiej być głodnym niż samotnym."
                                                                                               Paulo Coelho




I niech ktoś mi teraz odpowie na pytanie: Czy warto? Czy warto kończyć taki związek? Przecież nie mam pewności, że Pan Słońce będzie właśnie "Tym", którego szukam, a blizna w sercu mojego chłopca zostanie.

Dzisiaj życzę Wam, abyście zawsze mieli tę właściwą osobę obok siebie.
Alex





1 komentarz:

  1. Podoba mi się Twój blog ;) i pomysł na niego :P
    Jeśli ty nie czujesz sie w związku szczęśliwa, zakończ go...bo Twój facet bedzie cierpiał również, jeśli z nim bedziesz, a nie będziesz czuć tego samego...
    Nie mogę się doczekać kolejnej notki! Musze się cofnąć do początku i wszystkie posty przejrzeć ;))
    Świetny blog i czekam z niecierpliwością na next ;))
    Jeśli możesz, to informuj mnie na www.my-name-is-lily.blog.onet.pl ;)
    Komentarz mile widziany :P

    OdpowiedzUsuń